poniedziałek, 12 maja 2014

Długo mnie nie było...

Długo mnie nie było. Nie pisałem z braku czasu. a wiec muszę nadrobić stracony czas. A wiec. Jednej nocy był taki duży mróz że umarzły   ludziom ziemniaki, drzewa owocowe itd. a na szczęście u mnie umroźiło tylko dziką wiśnie i dwie donicę kwiatów. Dostałem od sąmsiadki  6 małych kaczuszek. Bo umnie powiny wychodzić już za jakiś tydzięń, kurczątka zaczynają wychodzić, jak zamykałem kurnik to było ich dwa ale są jeszcze jajka po naklówane.  Pieski czekają na nowych właścicieli już obydwa zamówione. Króliczki rosną jak na drożdżach. A ty macie kilka zdjęć :)

szczeniaczki :D



:)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz